Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Wrzesień1 - 4
- 2013, Sierpień6 - 6
- 2013, Lipiec3 - 0
- 2013, Czerwiec4 - 7
- 2013, Maj4 - 3
- 2013, Kwiecień5 - 11
- 2013, Marzec2 - 15
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń3 - 8
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień6 - 3
- 2012, Sierpień6 - 8
- 2012, Lipiec6 - 6
- 2012, Czerwiec7 - 13
- 2012, Maj4 - 10
- 2012, Kwiecień8 - 10
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty12 - 4
- 2012, Styczeń3 - 5
- Aktywność Jazda na rowerze
Dupa
Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 15.03.2012 | Komentarze 0
Miało być pięknie - w sensie nowe interwały pt. PFPI i nowy poziom treningu - tralalala srutututu.
Ale się podupcyło, bo trenażer postanowił wziąć i się schrzanić.
Schrzaniło się to co w sumie najważniejsze, czyli transfer danych do komputerka. Czyli mogę se pedałować, ale i tak mi nic nie pokaże, zwłaszcza mocy i HR.
Kit mu w oko, zakładam laczka i kończę program na podwórku. Rychło w porę, w przyszłą sobotę pierwszy maraton, trza wreszcie wyjść z sypialni ;)
A panom z Tacxa dedykuję.
A wuj, nic im nie dedykuję.
Kategoria TCC