Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Wrzesień1 - 4
- 2013, Sierpień6 - 6
- 2013, Lipiec3 - 0
- 2013, Czerwiec4 - 7
- 2013, Maj4 - 3
- 2013, Kwiecień5 - 11
- 2013, Marzec2 - 15
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń3 - 8
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień6 - 3
- 2012, Sierpień6 - 8
- 2012, Lipiec6 - 6
- 2012, Czerwiec7 - 13
- 2012, Maj4 - 10
- 2012, Kwiecień8 - 10
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty12 - 4
- 2012, Styczeń3 - 5
- DST 50.30km
- Czas 02:45
- VAVG 18.29km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
MPK
Sobota, 15 września 2012 · dodano: 15.09.2012 | Komentarze 2
OMG
Wydawało mi się, że siedziałem na rowerze wczoraj. A tu się okazuje, że trzasnęły prawie dwa tygodnie - a ja nawet tego nie zauważyłem.
Robota to jednak bitch ;)
Odczułem tą przerwę, nie da się ukryć.
Mówiąc wprost - nie chciało mi się ruszyć dupy z łóżka. Na szczęście umówiłem się z Uxem i myśl, że stoi i moknie i bluzga na mię spowodowała, że wystawiłem lewą nogę. Prawa doszła sama, bo przypomniałem sobie, że dzisiaj przecież nie Szczebel.
Nie to żebym go nie lubił. Chodzi o to, że coś za często tam bywam i wyjątkowość tej miejscówki przestaje do mię pomału docierać.
Skoro nie Szczebel to siłą rzeczy MPK.
Skoro MPK to single od kamienia imć P. do SM, traska w SM, czarny/zielony do Kardiologii, fajny singiel nad kanałkiem, przelot czerwonym przez MPK (trochę nuda, ale solidarnie uznaliśmy, że dziś nam się nie kce na Trzy Korony, w sensie Borową, Zbójną i Lotnika), Mienia w tą, Mienia w tamtą i powrót do kamienia.
Było fajnie - bo tym razem nie zgubiłem drogi ;)
Fajnie było też dlatego, że fajne żarcie w knajpie było, w sensie tej na parkingu przy wjeździe na Mienię. Rosół kuźwa PRAWDZIWY z makaronem kuźwa PRAWDZIWYM DOMOWYM - omg zniszczyłem całość w minutę. Knajpa w Roztoce się chowa i wstydzi.
Przelot z powrotem niebieskim do czerwonego. Znowu trochę nuda, zwłaszcza że Ux tym razem postanowił nigdzie nie wyglebić i słowa dotrzymał ;).
Na osłodę i pożegnanie pozjeżdżałem sobie pod kamykiem. Schodki wbrew pozorom są dość francowate i dają uczucie ujeżdżania piłki do kosza. Ale są ok, podobnie jak tamtejsza okolica.