Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Wrzesień1 - 4
- 2013, Sierpień6 - 6
- 2013, Lipiec3 - 0
- 2013, Czerwiec4 - 7
- 2013, Maj4 - 3
- 2013, Kwiecień5 - 11
- 2013, Marzec2 - 15
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń3 - 8
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień6 - 3
- 2012, Sierpień6 - 8
- 2012, Lipiec6 - 6
- 2012, Czerwiec7 - 13
- 2012, Maj4 - 10
- 2012, Kwiecień8 - 10
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty12 - 4
- 2012, Styczeń3 - 5
- DST 42.00km
- Czas 03:00
- VAVG 14.00km/h
- Sprzęt Tallboy
- Aktywność Jazda na rowerze
Weryfikacja
Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 2
kondycji, sprzętu i lojalności miała miejsce dziś.
Zacznę od tej ostatniej, bo nie ma za bardzo o czym mówić. Chodzi o lojalność względem obowiązków służbowych, która w dniu dzisiejszym przestała chwilowo istnieć, robiąc miejsce nieodpartej żądzy pedałowania. A skoro coś nie istnieje to nie jest zbyt wdzięcznym tematem do omówienia, więc niniejszym stawiam kropkę i przechodzę dalej.
Kondycję i sprzęt weryfikowaliśmy we trójkę z Uxem i Bobiikem na pętelce Roztoka-Granica-Szczebel-Roztoka. Weryfikacja sprzętu uwypukliła zalety i nie pokazała wad, dalej jestem przekonany że zmiana rozmiaru na bardziej męski była krokiem we właściwym kierunku.
Mimo, że za plecami słyszałem czasem coś w stylu "koza" czy "krowa" ;)
Ale cóż, jakbym był jamnikiem też bym się czasem wkurzał na moje mikre nóżki ;)
Że są takie mikre, nie?
Takie małe.
Takie niepowalające.
Takie po prostu Puky.
Ale ja nie o tym.
Kondycję też można by w sumie przemilczeć jako rzecz nieistniejącą. Chociaż nie, dech i serducho w normie, gorzej z nogami które najwyraźniej jeszcze nie poznały OCB, w sensie że większy laczek to większa praca. I jęły się kurczyć na wszelkie możliwe sposoby.
Ale to było na koniec tripa, a trip był na początku (sezonu of koz), więc zdążą się rozbujać.
Było fajnie. Cza powtórzyć.