Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Wrzesień1 - 4
- 2013, Sierpień6 - 6
- 2013, Lipiec3 - 0
- 2013, Czerwiec4 - 7
- 2013, Maj4 - 3
- 2013, Kwiecień5 - 11
- 2013, Marzec2 - 15
- 2013, Luty3 - 0
- 2013, Styczeń3 - 8
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień6 - 3
- 2012, Sierpień6 - 8
- 2012, Lipiec6 - 6
- 2012, Czerwiec7 - 13
- 2012, Maj4 - 10
- 2012, Kwiecień8 - 10
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty12 - 4
- 2012, Styczeń3 - 5
- Czas 00:45
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 5
Wtorek, 6 marca 2012 · dodano: 06.03.2012 | Komentarze 0
Tydzień piąty zaczynam falstartem.
Powinienem zrobić 60-90 min EM, w tym dwie serie SEPI - te bardziej wkurzające (patrz wpis za ostatnią sobotę).
Zrobiłem 45 min, ale nie dlatego że mi nie szło, ale dlatego że objawiła się sąsiadka ze skargą, że coś jej buczy.
No to przestałem buczeć. Na szczęście zaliczyłem SEPI - ale z wrażenia nie odnotowałem wyników. W każdym razie dziś było znowu jakby ciutkę lżej.
- DST 68.00km
- Czas 02:00
- VAVG 34.00km/h
- HRmax 141 ( 75%)
- HRavg 156 ( 82%)
- Kalorie 1574kcal
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 4 repeat
Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 0
Phuff, tydzień 4 odhaczony.
Dzisiaj 2h EnduranceMiles. W towarzystwie filmu otarły się o relaks - gdyby nie siodełko i sama idea kręcenia pod dachem ;)
Pogoda mocno zachęcała żeby założyć normalnego laczka i uderzyć do Roztoki/Górek czy przynajmniej pozjeżdżać z Kopca. Ale nie chcę zaburzać planu, więc karnie pedałuję pod sufitem i odliczam tygodnie.
- DST 52.75km
- Czas 01:30
- VAVG 35.17km/h
- HRmax 149 ( 79%)
- HRavg 184 ( 97%)
- Kalorie 1287kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 4 repeat
Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 0
Powtórka z rozrywki, czyli to samo co w zeszłą sobotę.
Trochę się przy okazji przejaśniło czemu tak ciężko - azaliż bowiem ciężko było znów.
Niby minuta mniej odpoczynku między interwałami i niby dwie mniej między seriami, w sensie niby różnicy nie czyni.
Jednak czyni ;)
Ale trening zrobiony, a ogólne odczucie zmęczenia mniejsze niż poprzednio. Kompania Braci rządzi i pomogła przetrwać najtrudniejsze momenty. Resztę dokręciłem przy towarze eksportowym z Finlandii.
Dla ułatwienia dodam, że nie była to wódka ani telefon.
- DST 52.74km
- Czas 01:30
- VAVG 35.16km/h
- HRmax 153 ( 81%)
- HRavg 186 ( 98%)
- Kalorie 1325kcal
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 4 repeat
Czwartek, 1 marca 2012 · dodano: 01.03.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj na tapecie SEPI, dwa razy po 3x3 minuty, w tym 3 minuty przerwy między interwałami i 8 minut między seriami.
O dziwo dziś poszło bez sensacji.
Węszę postęp.
Albo wpływ nowego serialu, Kompanii Braci. Rzecz jest totalnie w moich klimatach, więc fragmenty oglądałem z zapartym tchem - co przy interwałach chyba nie jest dobrym pomysłem ;)
Końcówkę dokręciłem przy G3 z Tokio. Pietrucha przynudzał, więc przewinąłem na mistrza, a mistrz - jak to mistrz - dał mistrzowski wykon ;)
- DST 35.36km
- Czas 01:00
- VAVG 35.36km/h
- HRmax 145 ( 77%)
- HRavg 171 ( 90%)
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 4 repeat
Wtorek, 28 lutego 2012 · dodano: 28.02.2012 | Komentarze 0
No i trochę dupa.
Niedziela przepadła, nie wyrobiłem z innymi RWWZDC (rzeczami ważnymi w życiu dorosłego człowieka) i musiałem odpuścić.
Uznałem, że dwa treningi w tygodniu w plecy to trochę za dużo i postanowiłem przerobić jeszcze raz tydzień 4 z planu.
Według niego wtorek powinien być regeneracyjny, ale ponieważ w przez odłożone treningi zregenerowałem się aż nadto, postanowiłem trochę przycisnąć. Więc zamiast planowych 45 minut na lekko, zrobiłem 60 min na średniomocno, czyli cały czas o ok. 20 W nad maksymalnym poziomem EM. Poszło ok, w tle przygrywał Kamelot z koncertem w Oslo, więc było skocznie.
[media][/media]
W czwartek i sobotę powtórka z rozrywki, czyli SEPI.
- DST 51.57km
- Czas 01:30
- VAVG 34.38km/h
- VMAX 46.00km/h
- HRmax 149 ( 79%)
- HRavg 182 ( 96%)
- Kalorie 1278kcal
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 4
Sobota, 25 lutego 2012 · dodano: 25.02.2012 | Komentarze 0
No więc tak.
Czwartek przepadł, bo tak mnie zawaliła robota, że odgrzebałem się spod papierów dopiero ok. 23. Na myśl, że mam o tej porze siadać i kręcić moja ręka sama się uniosła i popukała w czoło. Nie polemizowałem i poszedłem spać.
Carmichael radzi żeby w podobnych sytuacjach nie nadganiać tylko spokojnie robić to co jest następne w planie. Hehe, pomyślałem sobie, następna jest sobota. A w weekend - jak to w weekend - mam luźne kręcenie (czyli EM) przez 2 godzinki, relaks po prostu.
No więc ustawiam sobie dzisiaj bajzel, puszczam DVD i już zaczynam się ładować na siodełko, kiedy coś mnie tknęło.
Zajrzałem do planu.
I bum.
Na dziś nie ma w planie luźnego kręcenia. Jest SEPI. A w zasadzie SEPI plus, bo o ile dalej trzeba zrobić dwie serie, a w każdej 3x3 minuty na maksa, to odstępy pomiędzy każdą trzyminutówką zmalały do dwóch minut, a odpoczynek między seriami do sześciu. Do tego cały trening miał trwać minimum 90 minut.
Nie będę się rozpisywał. Mina mi zrzedła bo nienawidzę interwałów. Po pierwszej serii tradycyjnie chciałem wyjść i trzasnąć drzwiami - ale nie wyszedłem. Zrobiłem to co było do zrobienia, ale dzisiaj mnie to jakoś wyjątkowo wymęczyło. Nie wiem czy to przez przerwę w czwartek czy to pokłosie infekcji, ale było trudno i eot.
I będzie trudno dalej, bo jak patrzę w plan, SEPI przeważają praktycznie do końca.
No i ok, trza wziąć na klatę i jechać dalej. Samo się nie zrobi.
- DST 52.65km
- Czas 01:30
- VAVG 35.10km/h
- HRmax 138 ( 73%)
- HRavg 156 ( 82%)
- Kalorie 1118kcal
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 4
Wtorek, 21 lutego 2012 · dodano: 21.02.2012 | Komentarze 0
Plan się trochę sypnął w weekend z uwagi na infekcję - z gatunku tych przywleczonych przez potomstwo, krótkich ale dających popalić ;). Sobotę miałem dzięki temu skreśloną. W niedzielę przeszło, ale trzeba było stanąć na nogi.
W sumie źle się nie złożyło, bo czwarty tydzień jest według TCC regeneracyjny. Plan na dzisiaj zakładał tylko 45 minut lekkiego kręcenia, nawet nie EnduranceMiles. No to dołożyłem do tego drugie 45 minut i zrobiłem całość jako EM, tyle że o bieg wyżej, z niższą kadencją i cały czas w maksymalnym przedziale założonej mocy.
Nie wiem czy to rozsądne, ale poszło całkiem sprawnie - myślałem nawet, że będzie gorzej. Dzięki temu mogę sobie z czystym sumieniem powiedzieć, że trochę odkułem weekend, a jednocześnie się nie zajeździłem. Żyć nie umierać.
To ostatnie akurat do czwartku. Nowa porcja SEPI już czeka i śmieje mi się w twarz.
Omg wprost nie mogę się doczekać ;)
Błe
- DST 44.12km
- Czas 01:15
- VAVG 35.30km/h
- HRmax 181 ( 96%)
- HRavg 153 ( 81%)
- Kalorie 1104kcal
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 3
Czwartek, 16 lutego 2012 · dodano: 16.02.2012 | Komentarze 0
Uff puff.
Dzisiaj kolejna nowość, zwana OverUnder Intervals. Nie chciało mi się szukać kwiecistego przełożenia na nasz piękny język, więc na swój własny użytek nazwałem to coś NadPodami. Właściwie powinienem PodNadami, ale nie podeszło.
NadPody to jakby bardziej zaawansowane SteadyState Intervals, które robiłem przez ostatnie dwa tygodnie. Idea polega na tym że w trakcie 75-90 minutowego treningu (EnduranceMiles oczywiście) robimy trzy 9-minutowe interwały oddzielone 6-minutowymi przerwami. W trakcie każdego interwału trzeba kręcić przez dwie minuty na poziomie SS (czyli trochę pod progiem) oraz przez jedną minutę mocniej, ale nie na poziomie SEPI. Carmichael nazywa ten poziom wysiłku ClimbingRepeats, sugerując że odpowiada podjazdom. Po zakończeniu CR znowu dwie minuty SS, minuta CR - i trzeci raz to samo.
Poziom wysiłku to coś pomiędzy SS a SEPI. Zrobione 75 minut - bez sensacji i nawet siodełko jakby się ucywilizowało. A może to dodatki do Lost tak mnie wciągnęły ;)
- DST 34.21km
- Czas 01:00
- VAVG 34.21km/h
- HRmax 186 ( 98%)
- HRavg 146 ( 77%)
- Kalorie 806kcal
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 3
Wtorek, 14 lutego 2012 · dodano: 14.02.2012 | Komentarze 0
Ok.
Kłucie za obojczykiem.
Gluty w gardle.
Czerń przed oczyma.
Wariujący izotonik - w sensie że koniecznie chcący wrócić zaraz po spożyciu.
Znacie?
Ja znam, ale dotychczas kojarzyło mi się to z końcówką ostrego podjazdu.
No to teraz zaczęło z SEPI.
SEPI to inaczej SteadyEffortPowerIntervals, a po naszemu - upraszczając - napierniczanie przez kilka minut z najwyższą mocą jaką jesteś w stanie utrzymać.
Na papierze wyglądało zupełnie niepozornie, więc rzekłem phi i zabrałem się do dzieła. Papier mówił, że mam zrobić 60-90 minut znanych już EnduranceMiles, a w tym dwie serie SEPI. Na każdą składa się trzy razy po 3 minuty jazdy na max, oddzielonych trzyminutowymi przerwami. Następnie 8 minut EM, druga seria SEPI i ponownie EM już do końca.
Było ciężko, zwłaszcza pierwszy interwał i ostatni. Były momenty zwątpienia - ale ukręciłem co trzeba i w nagrodę zakończyłem całość po 60 min.
BTW, nienawidzę interwałów ;)
- DST 50.92km
- Czas 01:30
- VAVG 33.95km/h
- HRmax 148 ( 78%)
- HRavg 129 ( 68%)
- Kalorie 1053kcal
- Sprzęt Tacx Bushido
- Aktywność Jazda na rowerze
TCC - tydzień 2
Niedziela, 12 lutego 2012 · dodano: 12.02.2012 | Komentarze 0
Weekendowa odsłona nr 2. To samo co w sobotę, tyle że 30 min krócej.
Dzisiaj trudniej było siąść i trudniej pedałować, bo czułem nogi po wczorajszym. Ale poszło bez problemu.
Od wtorku jedziemy o kolejny szczebel wyżej jeżeli chodzi o intensywność. Wchodzą nowe interwały i nowe zadania na weekend.
BTW, wiele osób mówi, że jazda na trenarzeże to szit, w sensie że nudna, monotonna, drenująca psychicznie itp. Byłbym skłonny się zgodzić - ale się nie zgadzam ;). Ważne żeby mieć cel,np. w postaci programów rozpisanych pod trenażer, i czym zająć mózg w trakcie kręcenia. Jeżeli mamy te dwa klocki, idzie przeżyć. Jeżeli kręcimy bez celu i gapimy się w ścianę, to faktycznie masakra - lepiej już porobić pilates ...