Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Sol z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 3435.45 kilometrów w tym 107.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Sol.bikestats.pl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dup

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 2

klatą o siodełko i teoretycznie mam dłuższą przerwę.

Teoretycznie, bo jak tylko pierwszy dochtór odradził rower (a bo sie pan jeszcze wywróci) poszedłem do drugiego.

A drugi powiedział żebym się przewiązał i wysapał, że "jak już MUSI" to niech jeździ.

Geneza sytuacji jest prosta.

Poleciałem w sobotę na dłuższą pętlę po Wwie. Ale ostatnio gdziekolwiek bym nie pojechał zawsze mnie zweksluje do Fortu Bema. A tam jest taki zjazd co go zawsze muszę zjechać przynajmniej raz - w ramach terapii traumy zjazdowej po kraksie dwa sezony temu.

Na sztywniaku zjeżdża się niefajnie. Stromizna wymaga dupy na oponie, trzeba się zmieścić w wąską ścieżkę, a schodki z korzeni tego nie ułatwiają. Końcówka też nie jest fajna, bo wjeżdża się w fosę i jeżeli ktoś ulegnie zasadzie, że szybkość pomaga (czyli innymi słowy odpuści hample), wyląduje paszczą w ścianie.

No i nie poszło, za szybko wjechałem i wyniosło mnie ze ścieżki. Nie byłoby źle, bo wyprostowałem i dzielnie zmierzałem ku końcówce, gdyby nie to, że akurat tam gdzie mnie zaniosło jest uskok.

Voila:



Rower poleciał na przód, a ja ratując się przed OTB dałem dupę w tył na maksa.

Pomogło o tyle, że OTB nie było. W zamian przydzwoniłem klatą w siodło i z klatą na tym siodle dostojnie położyłem się na bok.

Diagnoza - pęknięcie lewego łuku cośtam cośtam. Skutek - patrz pkt 1.

Ale walić to. Dzisiaj już tak nie dokucza, więc jeżeli dalej będzie taki progres obwiążę się niczym Nawojka i pokręcę przynajmniej po płaskim.





Komentarze
Sol
| 10:02 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Żaden z ww. lekarzy nie jest godzien zaufania, bo nie przepisał okładów z zimnego browaru i nie kazał się nawadniać. A przecież wszyscy wiedzą, że to lek pierwszego rzutu, coś jak aspiryna.

Poza tym lubie leczo. I żeberka ;)
CheEvara
| 08:31 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Lekarze się nie ZNAJO. Lepiej niech LECZO w kuchni (robio);)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atrza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]